niedziela, 21 września 2014

Demakijaż czyli Garnier i Nivea w akcji. 

  Akurat kwestia demakijażu  jest dla mnie wyjątkowo ważna. Tak jak nie wyobrażam sobie iść spać bez prysznica, tak nie wyobrażam sobie iść spać w makijażu brrr. Nawet wracając w nocy muszę się wykąpać i zmyć twarz, nie robię żadnych wyjątków bo zwyczajnie bym chyba nie zasnęła. 
  Kładąc się w makijażu możemy skórze tylko i wyłącznie zaszkodzić. Doprowadzić do wysuszenia skóry a sucha skóra to większe prawdopodobieństwo wystąpienia zmarszczek. Oczywiście nie przez jedną noc ale po dłuższym czasie. Ja bym nie ryzykowała nawykowego spania w makijażu. Kolejną smutną konsekwencją tego procederu jest zanieczyszczenie skóry, co może doprowadzić do powstania "brzydali" na twarzy i tu uwaga już po jednorazowym braku demakijażu. Oprócz tego można doprowadzić do reakcji uczuleniowych szczególnie przy skórze alergicznej a jak wiedzą osoby z cerą wrażliwą wyleczyć takie niespodzianki nie jest wcale łatwo. Także dziewczyny lepiej poświęcić kilak minut na demakijaż niż leczyć cerę kilka cz kilkanaście dni.   

  Obecnie do demakijażu  używam Płynu micelarnego 3 w 1 Garnier oraz  Dwufazowego płynu do demakijażu oczu Nivea. 



Zacznę od Płynu micelarnego Garnier. 







  Producent obiecuje, że produkt ma unikalną formułę dzięki której nie musimy pocierać skóry. Wystarczy płyn nałożyć wacikiem. Usuwa makijaż, oczyszcza,koi.

Opakowanie i pojemność: 
Butelka wykonana z twardego plastiku, poręczna z zamknięciem na klik.
Butla 400 ml spora jak na płyn micelarny. Według producenta wystarcza na 200 zastosowań natomiast ja oczywiście nie liczę moich użyć ale chyba liczba dwustu zastosowań nie dotyczy mnie.

Konsystencja i zapach: 
Przezroczysty i płynny jak woda. Co do braku zapachu się nie zgodzę. Gdy zaczęłam go używać to dosłownie po chwili od jego nałożenia czułam zapach na skórze i to niebyt atrakcyjny dla mnie.

Działanie: 
Przyznaję zmywa makijaż ale nie sam w sobie bez pocierania skóry wacikiem. Muszę się trochę napracować zanim na wacikach już nie będzie podkładu. Jeśli chodzi o makijaż oczu to jako,że  nie używam wodoodpornych maskar sądziłam, że da radę- niestety nie dał. Co do kojenia nie wiem nie mam wrażliwej cery. 

   Nie uważam by ten płyn był dla mnie jakimś wyróżniającym się, jest jaki jest. Zużyje do końca natomiast nie wrócę do niego.

Cena: ok 18zł/400ml 


  Jako, że poprzednik nie dawał rady z demakijażem oczu zostałam zmuszona do kupna płynu dwufazowego... padło na Nivea. 



Producent zapewnia...




Opakowanie i pojemność:
Plastikowa butelka o pojemności 125 ml. Zamknięcie na klik, które osobiście lubię zaraz po pompeczkach:). Najmniej lubię zwykłe zakrętki.

Konsystencja i zapach: 
Jak to bywa w płynach dwufazowych składa się z dwóch warstw. Jedna niemal przeźroczysta płynna druga o zabarwieniu niebieskim oleista. Zapach kosmetyczny. 

Działanie: 
Z makijażem oczu niewodoodpornym radzi sobie,szczególnie gdy na chwilkę na powiekach zostawię nasączone nim waciki. Nie wymaga mocnego tarcia. W przypadku płynów dwufazowych zostaje tłusta warstwę natomiast ja i tak myję później twarz także jest mi to obojętne.

Płyn u mnie się sprawdził.

Cena: ok13 zł/125ml

Miłej niedzieli. 
Emm

58 komentarzy:

  1. Mi akurat garnier bardzo przypadł do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kultowy Garnier chyba został pobity przez Niveę :). Jeszcze nie miałam np Garniera ale widzę, że opinie są mieszane więc nie wiem czy zdecyduję się kiedyś na zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak, ale każdy jest inny i co innego może odpowiadać.

      Usuń
  3. Mi ten Nivea zupełnie się nie sprawdził... :( szczypały mnie oczy:( a Garniera jeszcze nie testowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten płyn z Nivea to chyba jedyny płyn do demakijażu oczu, po którym oczy mnie nie szczypią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nivea na pewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  6. nivea nie miałam, a płyn z garniera jest jednym z moich ulubieńców w dziedzinie demakijazu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jakoś nie mogę się przestawić na nic innego poza biedronkowym miclem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawe na ile starcza ta wielka butla Garniera :d

    OdpowiedzUsuń
  9. Nivea miałam i bardzo lubiłam :). Garniera również posiadam ale jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Garnier zbierał tyle pozytywnych opinii... aż do dzisiaj... został powalony przez Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś czyta mojego bloga wie, że ja nie piszę samych ochów i achów nad produktami tylko dlatego, że mają dobre opinie. Piszę jak działają na mnie to jest uczciwe wobec czytelników.:D

      Usuń
  11. Bardzo lubię ten płyn z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Garniera nie miałam, ale Nivea u mnie bardzo źle się spisywała :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ani tego 1 ani tego 2 produktu nie używałam. :/

    OdpowiedzUsuń
  14. muszę kupic koniecznie ten micel z Garniera :D

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie akurat odwrotnie, tego płynu Nivea nie polubiłam, ale za to Garnier sprawdza się u mnie świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja płyn micelarny z Garniera akurat polubiłam, natomiast tego produktu z Nivea nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja dwufazowych płynów nie lubię, więc na ten z Nivea się nie skuszę, ale mam ochotę na Garniera, mimo niezbyt pozytywnej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O tym micelu słyszałam dużo dobrego

    OdpowiedzUsuń
  19. Micel z Garniera jest jednym z moich ulubionych i zużyłam już kilka butelek. Dwufazówki z Nivea nie miałam, chociaż czasem sięgam po takie kosmetyki i też mi nie przeszkadza tłusta warstewka, bo i tak jest zmyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tyle różnych opinii czytałam już o tym Garnierze, muszę chyba aż sama wypróbować. Ciekawe jak się sprawdzi. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam podobnie jak Ty: nigdy nie kładę się spać bez kąpieli i w makijażu.
    Mam jeszcze tak, że muszę umyć twarz wodą, więc takiego płynu użyłabym tylko do zmycia kosmetyków, a potem jeszcze woda z jakimś "myjadłem". Ale zamiast "miceli" wolę używać olejków - są świetne dla mojej suchej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja Garnier'a uwielbiam i nie zamienię na żaden inny płyn:-) sprawdza się u mnie świetnie:-) idealnie zmywa makijaż oczu bez podrażnień:-) lubię go bardzo:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam dużo micelków i Garnier jest dla mnie bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja za to bardzo polubiłam micel z Garniera i świetnie radzi sobie z moim makijażem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wszyscy zachwalają tego garniera, mam na niego chęć bo wolę micelarne od płynów z dwiema fazami

    OdpowiedzUsuń
  26. ani tego ani tego nie używałam ale ten Garnier kusi!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja bardzo lubię ten płyn micelarny Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Z Garniera miałam i piekły mnie po nim oczy, czas wypróbować Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam bardzo wrażliwe oczy i u mnie micele i dwufazówki się nie sprawdzają. Tusz usuwam mleczkiem, a później myję całą buzię żelem z Avene albo Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Polecam ci wypróbowanie do demakijażu olejku myjącego z BU. Jak go użyjesz - nie będziesz chciała innego :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja uwielbiam garniera, tego z nivea jeszcze nie mialam i jakos mnie nie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja lubię biedronkowego micela :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja meczę micelki z Biedronki, ale mam ochotę wypróbować czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. a tak wszyscy zachwycali się tym 3w1 Garniera, jednak dobrze, że go nie kupiłam, bo ogólnie za micelami nie przepadam, mam wrażenie, że tylko rozmazują zamiast zmywać makijaż ;p
    A dwufazę lubię z Lirene lub z Flosleku - ta nie zostawia tłustej warstewki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. u mnie garnier czeka w kolejce do użycia :) oby tylko nie podrażniał..

    OdpowiedzUsuń
  36. Nivea nie miałam,muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Pierwszego nie miałam, ale ten drugi powodował u mnie szczypanie oczu :(

    OdpowiedzUsuń
  38. nie miałam ani teo ani tego :)
    jak na razie mam sprawdzoną dwufazę z bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciekawi mnie ten płyn micelarny z Garniera.

    OdpowiedzUsuń
  40. Garniera lubię, za to Nivea kompletnie się u mnie nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  41. nie miałam żadnego ze wspomnianych produktów, o Garnierze dużo czytałam i bardzo mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. ja używam teraz dwufazy z Flos-leku - świetnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Obydwa wyglądają bardzo fajnie ;) Niestety garnier testowany na zwierzętach, mam opory i wolę zdecydowanie Nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ja nie lubie dwufazówki z Nivei.. maaatko strasznie mnie denerwował i syzbko się rozwarstwiał, a garniera nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie miałam żadnego. Raczej jednak używam delikatnych kosmetyków, bo często podrażniają mi oczy.

    OdpowiedzUsuń
  46. Mnie Garnier też nie przypadł do gustu - bubel to nie jest ale jest po prostu przeciętny. Teraz używam Bielendy i radzi sobie dobrze i to właśnie ten u mnie zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam oba, ale tego drugiego nie lubiłam za to, że błyskawicznie się rozwarstwiał...

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja uwielbiam zmywać makijaż olejem, bo zwykłe płyny, nawet te dla oczu wrażliwych, mnie okropnie pieką :(

    OdpowiedzUsuń
  49. zdecydowanie wole Garniera, rewelacyjny jest

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja właśnie kończę moją pierwszą butlę Garniera, ale jednak L'oreal pozostaje moim ulubieńcem :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo jest mi miło gdy zostawiasz komentarz. Dziękuję.
Nie zamieszczam komentarzy z linkiem w zawartości!!!!!!!!