Miyo puder transparentny.
Właśnie doznałam szoku bo oto moje kochane dziecko skasowało mi całego posta w wersji roboczej. Przypadkowo oczywiście bo to jeszcze jest całkiem mały dzieciaczek. Dzieliło mnie od wstawienia go na bloga może 5 zdań. Teraz wkurzona zaczynam drugie podejście do pisania. Nie znoszę gdy nagle coś mi się kasuje na amen, muszę zaczynać od nowa pracę a miał być już relax. I szlag trafia moje opanowanie i harmonię. No cóż 10 głębokich oddechów i do pisania...
Jako, że jestem posiadaczką skóry mieszanej już dawno zauważyłam konieczność używania pudru. Zakochana byłam bardzo długo i niezmiernie w pudrach kompaktowych ze względu na piękne opakowania często lusterka w środku. Długo nie wiedziałam o pudrach pyłkowych, natomiast gdy już wieści o tym do mnie dotarły musiałam spróbować. Zaczęłam od pudru Essence All about matt, który to okazał się rozczarowaniem ze względu na bielenie musiałam często przyglądać się w lustrze czy nie wyglądam jak trup i nadawanie skórze płaskiego matu. Choć miał swoje małe zalety dałam mu bilet w jedną stronę. Kolejnym pudrem był już Miyo.
Opakowanie:
Plastikowe z zakręcanym wieczkiem co jest dla mnie minusem, wolę zatrzaski są wygodniejsze. Słoiczek wykonany jest z przeźroczystego plastiku dzięki temu widać gdy puder się kończy. W środku jest sitko pozwalające nabrać na pędzel optymalną ilość pyłku.
Kolor i konsystencja:
Kolor jest beżowy nie widać go absolutnie na skórze, jest transparentny stapia się z każdym kolorem skóry czy podkładu i nie zmienia jego koloru.
Konsystencja jest dla mnie rewelacyjna lekko wilgotna, kremowa, nie zupełnie sucha i sypka jak piasek na plaży. Nie ma żadnego problemu z jego aplikacją.
Efekt jaki daje:
Na pewno nie daje płaskiego matu, jeśli nałożony jest w normalnych ilościach daje efekt naturalny. U mnie utrzymuje się spokojnie 6 godzin bez poprawek. Dobrze utrwala podkład.
Zapach:
Zapach jest delikatny kosmetyczny nie jak w przypadku bronzera Miyo
męskich perfum.
Dużym minusem jest dostępność, do Natury ciągle jest mi nie po drodze zostaje tylko net.
Cena: ok 11 zł/ 12 g
Potwierdza się moje zdanie, że pisanie bloga mnie odpręża. Kończę tego posta z uśmiechem na twarzy uspokojona i zadowolona z zieloną herbatą w ręku :D
Miłego wieczoru.
Emm
Bardzo lubię pudry sypkie:) Może wypróbuję, jak skończy mi się mój z MySecret:)
OdpowiedzUsuńJa również polubiła, kompakty mam do torebki:)
UsuńSzkoda, że nie dodałaś zdjęcia jak się prezentuje na buźce, ale domyślam się że świetnie. Muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jest godny uwagi:)
UsuńLubię pudry sypkie,właśnie szukam nowego,bo kończę swój babusek z Paese. Szkoda,że nie mam dostępu do MIYO
OdpowiedzUsuńI to już jest problem szkoda,że nie ma ich szafy w Rossmanie to chyba najbardziej powszechna drogria.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię pudry sypkie, ale tak jak i Tobie, nie jest mi po drodze do Natury :) ale podobny puder ma Manhattan, którego szafę można znaleźć w Rossmannie, u mnie sprawdza się bardzo dobrze ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Wiem, wiem kiedyś będzie mój :D
OdpowiedzUsuń6 godzin bez poprawek to jest długo :) Przydałby mi się, chociaż poszukuje teraz czegoś w kompakcie :)
OdpowiedzUsuńNie łatwe wybory są jeśli chodzi o kosmetyki.
Usuńja akurat zmatowenia nie potrzebuję, ale krycie by się przydało, dlatego chciałabym znaleźć coś takiego tylko zapewniającego krycie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że coś znajdziesz dla siebie kosmetyków jest ogrom:)
Usuńja miałam mac był słaby, a teraz mam essence. tego nie miałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńMnie przekonał.
UsuńPuder miyo jest również moim ulubieńcem. Zużyłam chyba ze 3 opakowania. Wygląda baaardzo naturalnie na twarzy nawet na skórze suchej. Jest świetny i tani. Są również dostępne w drogerii Jaśmin :)
OdpowiedzUsuńJa też go polubiłam od pierwszych użyć.
UsuńKiedyś na pewno go kupię :) Bardzo mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńA w domu masz chyba małego hakera :D
O tak, mój mały haker potrafi wiele zbroić :)
UsuńCiekawy puder. Jak mi się znudzi synergen to może pomyśle o czymś tego typu :-)
OdpowiedzUsuńA tego nie miałam nigdy.
UsuńBardzo ciekaawe. Teraz póki ciepło nie używam pudrów, ani podkłądów, ale niedługo jak zrobi się zimno będę musiała zacząc ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak go gdzieś spotkam, to pewnie się skuszę, 6 godzin to niezły wynik :)
OdpowiedzUsuńJa również tak myślę.
Usuńz miyo nie używałam jeszcze
OdpowiedzUsuńu mnie się sprawdził
UsuńNigdy nie miałam tego pudru. Na razie używam tylko prasowane :)
OdpowiedzUsuńJa długo kochałam tylko prasowane:)
UsuńZaczynam się przekonywać właśnie do sypkich pudrów. Marzy mi się bene nye.
OdpowiedzUsuńPodobno jest świetny nie wiem jak z jego dostępnością.
Usuńnie używam sypanych pudrów - ale kto wie ;]
OdpowiedzUsuńNiekiedy żaróweczka się zapala i chcemy zmian.:)
Usuńja lubię sypkie pudry, ostatnio gości u mnie bambusowy :)
OdpowiedzUsuńJa rozmyślam co teraz kupić bo ten mam na wykończeniu.
Usuńchyba wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJest niedrogi więc warto przetestować a nóż się u ciebie sprawdzi.
Usuńracja!
Usuńsuper, że blogowanie tak pozytywnie na Ciebie wpływa, ja używam ryżowego pudru z palladio
OdpowiedzUsuńBlog chodził mi po głowie prawie rok dziś cieszę się, że piszę i mam dla kogo pisać. :D
UsuńW moim przypadku jest tak, że właśnie wolę bardziej sypkie pudry, jakoś przyjemniej mi się z nimi pracuje :)) co do Miyo to niestety nie mam dostępu, tak jak piszesz zostaje tylko net :/
OdpowiedzUsuńI dodatkowe koszty przesyłki niestety:(
Usuńu mnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńMam w zapasach puder Miyo, ale taki prasowany. Jeszcze nie używałam :P
OdpowiedzUsuńPrasowańca nie miałam.
UsuńMoim ulubieńcem jest puder bambusowy z Biochemii Urody :) idealnie matuje moją mieszaną cerę na długi, długi czas :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ale nie miałam :)
UsuńWłaśnie czekałam, aż pojawi się jakaś opinia na temat tego produktu. :D Muszę sobie kupić, mam nadzieję, że będzie odpowiedni dla mojej cery. :-)
OdpowiedzUsuńTo miłego testowania.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, ale niestety u mnie jest ciężko dostępny... :(
OdpowiedzUsuńtaki puderek by mi się przydał :D
OdpowiedzUsuńalbo i dwa puderki :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie używam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze na dlugo matuje ; D uwielbiam pudry trans[arentne jak i kosmetyki z Miyo więc na pewno sie zakrece wokol niego ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu pudry i z checią go wypróbowałabym
OdpowiedzUsuńhehehe to masz bardzo utalentowanego dzieciaczka. Już umie kasować Twoje posty hehe :D Też nie lubię jak mi się coś kasuje, tym bardziej jak napiszę dość sporo tekstu, a tu nagle trzeba pisać od nowa :)
OdpowiedzUsuńTego typu pudru jeszcze nigdy nie miałam. Kiedyś może się na taki skuszę :)
Mnie pisanie też bardzo odpręża i odrywa od problemów dnia codziennego :) Nie miałam nigdy pudru sypkiego, ale ten zainteresował mnie już jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńAch te małe psotniki :-) Nie miałam tego pudru, ale z przyjemnością po niego sięgnę przy wizycie w naturze ;-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńjak będę w Naturze, to chyba się skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wypróbować sypkiego pudru bo dotąd byłam wierna tym w kamieniu. ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdziłby sie u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa go nigdy w żadnym sklepie nie mogę dorwać ! A w internecie jest na takich stronach z których nic nie zamawiam ;[ a bardzo chciałabym go przetestować !!
OdpowiedzUsuńSama nie wiem na jaki puder się zdecydować.
OdpowiedzUsuńChyba jednak wybór padnie na puder ryżowy np. z Marizy :)
Nie słyszałam o tej firmie, ale chyba wart spróbowania (mi również nie po drodze do natury :) ).
OdpowiedzUsuńWygląda na idealny puder transparentny ;) Następnym razem jak będę w drogerii, gdzie są te kosmetyki to się za nim rozejrzę! Obserwuję z przyjemnością, a dzieciaczka ucałuj ;)
OdpowiedzUsuńWiele osób chwali ten puder, nie wiem czy się skuszę, bo mam już swojego ulubieńca z Paese :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, jak będę robiła zakupy, w drogerii internetowej, w której asortyment obejmuję również produkty MIYO z pewnością dorzucę go do koszyka. W mojej miejscowości nie mam Natury, nad czym ubolewam. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam pudru tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOj... też nie lubię pisać coś kilka razy.
OdpowiedzUsuńja z tej firmy miałam tylko lakiery do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńmi jakoś ostatnio żaden puder nie pasuje, ale to pewnie od czego innego zależy ;-) ten brzmi dobrze
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził, do tego bardzo mnie przesuszył ;/
OdpowiedzUsuń